środa, 14 października 2009

Premia

Wspaniałomyślny Janusz Atlas nazwał kibiców polskiej reprezentacji chuliganami i terrorystami. Oczywiście tych kibiców, którzy zdecydowali się zbojkotować mecz ze Słowakami i namawiają do tego innych. Bardziej od tego jednak martwią mnie wypowiedzi niektórych piłkarzy, bo nie dociera do nich to, że bunt kibiców nie jest zwykłym "zacznijcie grać, patałachy", skierowanym właśnie do nich. Akcja ma zupełnie inny wymiar i celuje prosto w największe ogniwo zła - Polski Związek Piłki Nożnej. To, że nie wytrzymał ten czy ów, jest jak najbardziej zrozumiałe, bo ile my - wierni kibice - możemy cierpieć? Ile porażek jeszcze mamy przeżyć i wreszcie - jak długo możemy słuchać takich ludzi jak Grzegorz Lato i Janusz Atlas? To zbetoniałe i przerdzewiałe potwory, bez poczucia wstydu, ale w zamian - mocno wyrafinowane. Tego nie rozumie część zawodników polskiej kadry, która gremialnie mówi, że bunt kibiców jest nie w porządku wobec nich. Ale to przecież nie tak. Dobrze wiemy, że w naszym kraju jest wielu świetnych piłkarzy, bo przecież udowodnili nam to wielokrotnie. Problem w tym, że w polskiej piłce panuje kolesiostwo na spektakularną skalę. Trenerem w zastępstwo został człowiek, którego wskazali kumple. Tu nawet nie było na wpół demokratycznych wyborów. Koledzy wskazali na kolegę i zobaczycie Państwo - kolega kolegów w kadrze zostanie na dłużej. No chyba, że nasz wspólny bojkot przyniesie pożądany efekt. Ja więc proponuję następujące rozwiązanie..

Koledzy i koledzy Waszych kolegów! Bracia dobroczyńcy polskiego futbolu!
Uprzejmie Was proszę: przyznajcie sobie gigantyczne premie. Tak wielkie, że zapewnią byt do końca Waszych dni Wam i Waszym dzieciom. Kupcie sobie samochody, wypiszcie sobie gigantyczne delegacje, zaopatrzcie się w apartamenty, samoloty i darmowe wejściówki do loży honorowych na mecze polskiej kadry dożywotnie.

A POTEM WYNOCHA Z TEGO BARŁOGU! ŚWINIE WREDNE!

Z poważaniem,
Dorian Pik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz